Menu
+ - W Boga - wierze. Natomiast nie bardzo wierzę w to, co ludzie mówią o Bogu.+ Jacek Szlachta polityka regionalna wykłady, Gospodarka Regionalna Szlachta+ Jacek Malczewski i symboliści. Obrazy Kultury Polskiej Krzysztof Stępnik red., !!! ART (Sztuka) Newest, Kultura i sztuka+ Jacek Filek - Etyka jako wiara w dobro, Etyka i Filozofia, Etyka+ Jacek Bolewski ks. - Prosta praktyka medytacji, AFIRMACJE,WIZUALIZACJE, MEDYTACJE, Sen, Aura, Medytacja, Hipnoza+ Jacek Kurczewski - Socjologia pojednania, Socjologia+ Jacek Kaczmarski w swojej twórczości spłodził bardzo wiele znakomitych tekstów poetyckich, Uczelnia, FIlologia polska, III rok, semestr I, Praca licencjacka+ jacek lamparski navstar gps od teorii do praktyki, Geodezja i Geoinformatyka UWM, II rok, Geodezja Satelitarna, Podręczniki+ Jacek DoboszUklady automatycznej regulac, MiBM, semestr VI, Automatyka+ Jacek Soplica – patriota, Wypracowania, Romantyzm, Rozprawki romantyzm+ jacek kaczmarski - encore jeszcze raz encore, PONAD 12 000 podręczniki, K-519
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plpantheraa90.xlx.pl
w3c
|
|
- W Boga - wierze. Natomiast nie bardzo wierzę w to, co ludzie mówią o Bogu.
[ Pobierz całość w formacie PDF ]Jacek Bartyzel LIBERTARIANIZM (ang. Libertarianism, od Liberty - wolność) - ruch i ultraliberalna ideologia społeczno-polityczna, oparte o tezę, iż osnową historii jest stały i niepojednalny konflikt pomiędzy wolnością a władzą oraz głoszące, że każdy człowiek winien mieć nieograniczoną swobodę dysponowania swoją osobą i własnością, czyli tym, co wypracował sam, albo dostał lub nabył od innych, o ile tylko nie ogranicza analogicznej swobody innych jednostek.
Wg Karla Hessa l. to "pogląd, że każdy człowiek jest absolutnym posiadaczem swego życia, z którego może korzystać, jak uzna za stosowne; że wszystkie społeczne działania człowieka powinny być dobrowolne; że szacunek do podobnego i równoprawnego posiadania przez każdego innego człowieka swego życia, a co za tym idzie, również własności i owoców tego życia, stanowi podstawę etyczną społeczeństwa godnego człowieka i otwartego. Zgodnie z tym poglądem jedyną funkcją prawa czy rządu jest zapewnianie tego rodzaju obrony przed przemocą, którą jednostka, gdyby miała po temu wystarczające środki, zapewniłaby sobie sama" (cyt. za: B. Miner, Zwięzła encyklopedia konserwatyzmu. Osobiste spojrzenie, Poznań 1999, s. 154). Polemicznie natomiast l. "można (...) nazwać konserwatyzmem bez duszy, nie tylko dlatego, że odmawia wierze religijnej centralnego miejsca przyznawanego jej przez konserwatyzm, ale również dlatego, że wiele nurtów myśli libertariańskiej sprzyja atomizmowi" (tamże).
Największe zagrożenie dla wolności libertarianie upatrują w państwie, i to w każdej jego formie ustrojowej, albowiem nie ma państwa, które by nie starało się monopolizować władzy, nie nakładało jakichkolwiek podatków i nie regulowało w jakimkolwiek stopniu aktywności jednostek. W ich oczach pobór do wojska to uświęcony prawem kidnapping, a opodatkowanie to zalegalizowany rabunek. Postulują zatem (E.H. Crane, D. Boaz [red.], An American Vision: Policies for the `90s, Washington DC 1989) p r y w a t y z a c j ę p a ń s t w a, polegającą na przekazania wszelkich, lub prawie wszystkich (w zależności od stopnia radykalizmu danego libertarianina), spraw pozostających w gestii organów państwowych w ręce prywatne, czyli przekształcenie własności publicznej we własność prywatną; doprowadziłoby do regulowania całego życia społecznego w taki sam sposób, jaki występuje na wolnym rynku gospodarczym, a więc na zasadzie wolnych kontraktów. Wszyscy libertarianie opowiadają się za zupełnym demontażem "państwa opiekuńczego", likwidacją podatków i własności publicznej, prywatyzacją wszelkich niezbędnych usług oraz zniesieniem kontroli imigracyjnej, a najdalej idący - także za likwidacją sił zbrojnych (zastępowanych, w razie potrzeby, przez ochotnicze milicje partyzanckie) i nieinterwencją, czyli faktycznie za likwidacją polityki zewnętrznej, która miałaby być zastąpiona międzynarodowym wolnym handlem (A. Cockburn, Inside the Soviet Military Machine, New York 1983; J. Kwitny, Endless Enemies: The Making of An Unfriendly World, New York 1984). Wyznawana przez libertarian koncepcja wolności, uznająca, iż to człowiek odpowiada za siebie, a nie społeczeństwo za niego, każe im również opowiadać się za zniesieniem wszelkich zakazów dotyczących posiadania broni, zanieczyszczania środowiska, handlu narkotykami (Th. Szasz, Ceremonial Chemistry: The Ritual Persecution of Drugs, London 1974; A.S. Trebach, The Heroin Solution, New Haven 1982), hazardu, prostytucji, stręczycielstwa, cenzury pornograficznej itp., są oni natomiast podzieleni w kwestii dozwolenia aborcji (ci, którzy są zwolennikami "prawa" do niej, dodają: "jestem pro-choice we wszystkich kwestiach"). Zdaniem libertarian, nie tylko usługi takie, jak szkolnictwo (D. Boaz [red.], Liberating Our Schools: Education in the Inner City, Washington DC 1991), służba zdrowia i opieka socjalna, komunikacja czy transport, ale również policja i sądy winny działać w postaci prywatnych, konkurujących ze sobą agencji, dobrowolnie wybranych i opłaconych przez tych, którzy zechcą powierzyć im swoją ochronę oraz rozstrzyganie wzajemnych sporów. I. GENEZA. PREKURSORZY Rozwijający się od lat 60. i 70. XX w., zrazu tylko w USA, a później w innych krajach, l. określa się często jako skrajny odłam n e o l i b e r a l i z m u lub współczesną postać bezkompromisowego l e s e f e r y z m u. Klasyfikacja taka stanowi jednak nadmierne uproszczenie, albowiem:
1o libertarianie wprawdzie istotnie nawiązują do klasyków leseferyzmu (J.-B. Say, F. Bastiat, G. de Molinari, H. Spencer, L. von Mises) i mają podobne do neoliberałów (F.H. Knight, H. Hazlitt, M. Friedman, J.M. Buchanan) poglądy na gospodarkę, niemniej różni ich od "wolnorynkowców" myślących w kategoriach utylitaryzmu motywacja nastawienia prokapitalistycznego. Leseferyści XIX-wieczni i neoliberałowie (zwłaszcza ze "szkoły chicagowskiej"), są zwolennikami kapitalizmu dlatego, że widzą w nim system gospodarczo optymalny i najbardziej efektywny. Libertariańska apologia kapitalizmu wynika natomiast przede wszystkim z ich przeświadczenia, iż wolny rynek sprzyja maksymalizacji indywidualnej wolności, traktowanej przez nich jako najwyższa wartość moralna. Można powiedzieć, że neoliberałowie zmieniliby swoje nastawienie, gdyby dowiedziono wyższej efektywności innego systemu gospodarowania, natomiast libertarianie pozostaliby niewzruszeni wobec tego argumentu. Stanowisko to wyraził dobitnie główny ideolog l. - Murray N. Rothbard, stwierdzając: "Tak się zdarza, że ekonomia wolnorynkowa (...) jest zdecydowanie najbardziej produktywną formą gospodarki znaną człowiekowi. (...) Jest to szczęśliwy utylitarny skutek wolnego rynku, ale dla libertarianina nie stanowi to głównego powodu, dla którego popiera on ten system. Ten główny powód jest natury moralnej..." (For a New Liberty. The Libertarian Manifesto, New York - London 1973, San Francisco 1985[3], s. 40).
2o w przeciwieństwie do neoliberałów, mających zazwyczaj skromne zaplecze filozoficzne i mało zainteresowanych tym, co wykracza poza sferę gospodarki, l. jest znacznie szerszym obrazem świata, który stanowi kontaminację dwóch, wprawdzie bliskich sobie ze względu na prymarną ideę wolności jednostki, niemniej dotąd występujących oddzielnie, ideologii: klasycznego l i b e r a l i z m u filozoficznego, politycznego i ekonomicznego oraz a n a r c h i z m u. Zarazem jest to połączenie na tyle elastyczne, że nie przesądza z góry pozycji każdego wyznawcy l. w ideowym spectrum na osi: prawica - lewica polityczna (jak to żartobliwie ujął David D. Friedman, "być może znajdzie się dwóch libertarian, którzy zgadzają się ze sobą we wszystkim, ale ja nie jestem jednym z nich"; cyt. za: J. Sierpiński, Galeria sław, ). Libertarian odnaleźć można od skrajnej lewicy anarchopacyfistycznej (K. Hess) po skrajną prawicę konserwatywną (J. Sobran); jedni z nich brali i biorą udział w manifestacjach antywojennych i antyglobalistycznych (S.E. Konkin, J. Tuccille), drudzy (L.H. Rockwell, Th. DiLorenzo) z uznaniem wypowiadają się o rządach autorytarnych generałów F. Franco i A. Pinocheta oraz współpracują z konserwatywnym senatorem Patem Buchananem i separatystami z Południa.
Za swoich prekursorów libertarianie uznają nie tylko XIX-wiecznych leseferystów, ale również demokratycznego agrarystę - Thomasa J e f f e r s o n a (1743-1826), jako głównego autora opartej o ideę "naturalnych uprawnień jednostki" Deklaracji Niepodległości, którą określają jako "punkt wyjścia w długiej historii libertariańskiej politycznej akcji bezpośredniej", a w konsekwencji rewolucję amerykańską nazywają "pierwszą rewolucją libertariańską" (D. Bergland, ABC... Libertarianizm, bmw 1988, s. 10) oraz radykała Thomasa P a i n e ` a (1737-1809), jako ideologa praw człowieka (The Rights of Man, 1791), wprowadzającego rozróżnienie pomiędzy "społeczeństwem", traktowanym jako wytwór natury i dobro samo w sobie, a "rządem", będącym tworem "sztucznym" i co najwyżej "złem koniecznym", a wreszcie anarchistów.
1. A n a r c h o i n d y w i d u a l i z m. Libertarianie nawiązują nie tyle do głównego (europejskiego) nurtu anarchizmu (W. Godwin, P.-J. Proudhon, M. Bakunin, P. Kropotkin), który stanowił odmianę rewolucyjnego socjalizmu, co do amerykańskich anarchistów indywidualistycznych, odrzucających zarówno przemoc, jak tzw. uspołecznienie własności i kolektywizm. Jedynym znanym w Europie był pośród nich pisarz i filozof Henry David T h o r e a u (1817-1862) - wyznawca romantycznego transcendentalizmu, abolicjonista i twórca pojęcia "obywatelskiego nieposłuszeństwa" (Civil Disobedience), aresztowany (na jeden dzień) za niezapłacenie podatku w proteście przeciwko istnieniu niewolnictwa i wojnie z Meksykiem; wierzył on, że kierowanie się zasadą: "taki rząd jest najlepszy, który najmniej rządzi", doprowadzi do realizacji zasady: "taki rząd jest najlepszy, który wcale nie rządzi" (Obywatelskie nieposłuszeństwo [1849], w: B. i M. Sobolewscy, Myśl polityczna XIX i XX wieku. Liberalizm, Warszawa 1978). Z kolei Lysander S p o o n e r (1808-1887) - członek I Międzynarodówki i również abolicjonista, lecz przeciwnik wojny rządu federalnego z Konfederacją, dowodzący, iż antyniewolnicze hasła Lincolna były tylko pretekstem do zdobycia przez klasę przemysłową Północy rynków Południa, zakwestionował republikańską "świętość", czyli autorytet konstytucji (No Treason: The Constitution of No Authority, Larkspur 1966[2]), a w praktyce próbował walczyć z państwowym monopolem pocztowym, zakładając prywatne przedsiębiorstwo, oferujące usługi po cenach niższych niż rząd. Anarchoindywidualista w następnym pokoleniu, wydający 1881-1901 w Bostonie pismo "Liberty" - Benjamin Ricketson T u c k e r (1854-1939) przedstawiał projekt "społeczeństwa kontraktowego" (Instead of a Book by a Man Too Busy to Write One, New York 1893; Individual Liberty, New York 1926), w którym państwowa policja i sądownictwo miały być zastąpione dobrowolnymi stowarzyszeniami, zapewniającymi egzekucję wyroków w obronie życia, wolności i własności, zasądzonych przez są... [ Pobierz całość w formacie PDF ]zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plslaveofficial.keep.pl
|