- W Boga - wierze. Natomiast nie bardzo wierzę w to, co ludzie mówią o Bogu.
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Józef Augustyn
INTEGRACJA SEKSUALNA
Wydanie drugie uzupełnione
Kraków
Współpraca redakcyjnaHenryk Machoń
Konsultacja
Władysław Gryzło, Antoni Jarnuszkiewicz, Ewa Pohorecka, Adam Żak
Korekta:
Mirosława Plaskacz
WPROWADZENIE Istotą wychowania seksualnego jest włączenie, zintegrowanie
energii seksualnych z całą osobowością człowieka, zarówno ze światem
jego uczuć jak też z doświadczeniem religijnym i duchowym. Tak
ukształtowana seksualności staje się istotnym elementem wszystkich
więzi międzyosobowych, także więzi z Bogiem. Dzięki integracji
seksualnej płciowość zostaje wprzęgnięta w służbę miłości i życia w
każdym stanie: zarówno w życiu małżeńskim jak również w życiu
samotnym. Stąd też pierwszą zasadniczą odpowiedzialnością młodego
człowieka jest zapanowanie nad własną sferą seksualną oraz
integrowanie jej ze stopniowo narastającym doświadczeniem różnych
rodzajów miłości i odpowiedzialności.
Integracja seksualna jest koniecznym elementem dojrzałej
ludzkiej miłości. Jeżeli bowiem energie seksualne nie zostają
opanowane i włączone w służbę miłości i życia, wówczas - w sposób
niezauważalny - obracają się przeciwko człowiekowi. Seksualność
oddzielona od miłości łączy się niemal automatycznie z przeciwnymi
uczuciami: z lękiem, gniewem, agresją i nienawiścią. Staje się
wówczas siłą destrukcyjną; zamiast budować i jednoczyć ludzi, dzieli
ich i wzajemnie rani.
Skoro seksualność człowieka jest integralną częścią ludzkiej
osoby, nie można rozwiązywać problemów seksualnych w izolacji od
całokształtu osobowego rozwoju człowieka w ciągu całej jego historii
życia. Podobnie jak wszelkie ludzkie zachowania seksualne mają
charakter symboliczny, tak również problemy seksualne są znakiem
innych, zwykle głębszych, problemów osobowościowych. Korzystanie ze
skutecznej pomocy w rozwiązywaniu problemów seksualnych musi więc iść
w kierunku łączenia problemów seksualnych z odkrywaniem,
rozeznawaniem i rozwiązywaniem głębszych problemów osobowych: zarówno
w sferze emocjonalnej jak i duchowej.
Pierwszą inspiracją napisania tej książki były setki
indywidualnych spotkań z młodymi ludźmi, nierzadko udręczonymi
własnymi problemami seksualnymi, najczęściej z powodu braku
wychowania seksualnego. Okazją do takich rozmów były różne spotkania
z młodzieżą oraz - może najczęściej - ośmiodniowe rekolekcje
prowadzone indywidualnie wg metody Ćwiczeń duchownych św. Ignacego
Loyoli. Prosta konferencja, podawana zwykle w trzecim dniu, na temat
potrzeby wychowania do miłości, stawała się zachętą dla wielu
uczestników rekolekcji do poruszenia problemów własnej seksualności,
o których często jeszcze z nikim szczerze nie rozmawiali. Wiele osób
spontanicznie sięgało do całej historii życia, która dla każdego jest
zasadniczym kontekstem wszystkich ludzkich problemów, także problemów
seksualnych. W uważnej analizie własnej historii można odnaleźć nie
tylko genezę problemów, ale również drogę do ich rozwiązania.
Istotnym owocem takich rozmów było zwykle pierwsze uspokojenie
i oddramatyzowanie problemu seksualnego, który - jak się często
okazywało - wcale nie był pierwszym i najważniejszym problemem życia.
Częściej był nim brak fundamentalnej zgody na własne życie wraz ze
wszystkimi jego pozytywnymi i negatywnymi stronami.
Bardzo ważną inspiracją dla tej książki, szczególnie dla stylu
omawiania problemów seksualnych, było kilka wykładów prof. Federico
ArvesÓ, kubańskiego jezuity - lekarza i teologa, wygłoszonych w
ramach kursu: "Pychologia doświadczenia religijnego" na Papieskim
Uniwersytecie Gregoriańskim w Rzymie w latach 1981/82. Włączenie
problematyki seksualnej w całe życie człowieka oraz wskazanie, w jaki
sposób wpisany jest w nią także wymiar duchowy i religijny, były dla
mnie w owym czasie dużym światłem w lepszym zrozumieniu siebie i
innych.
Takie właśnie podejście do seksualności było także ogromną
pomocą we właściwym odczytywaniu i interpretacji dokumentów Stolicy
Apostolskiej odnoszących się do problemów seksualnch oraz wychowania
do miłości, do których często odwołuję się w niniejszej książce. W
sposób szczególny wykorzystane zostały dwa z nich: Wytyczne
wychowawcze Kongregacji do spraw wychowania katolickiego w
odniesieniu do ludzkiej miłości oraz List do Rodzin Jana Pawła II
wydany z okazji Międzynarodowego Roku Rodziny (1994) ogłoszonego
przez ONZ.
Pewną inspirację dla książki była również anonimowa ankieta na
temat problematyki seksualnej przeprowadzona w środowiskach młodzieży
licealnej i szkół zawodowych. W niniejszej pracy stosunkowo często
cytuję charakterystyczne wypowiedzi respondentów ankiety, które są
zwykle dobrą syntezą innych wypowiedzi, może nie zawsze precyzyjnych.
Chociaż z prezentowanej książki z pewnością mogą korzystać
również osoby dorosłe z problemami seksualnymi, to jednak jest ona
skierowana przede wszystkim do młodzieży będącej w okresie wyboru
stanu życia. Mogą z niej także korzystać rodzice, duszpasterze i
wychowawcy, którzy mają być zasadniczym punktem oparcia dla dzieci
i młodzieży na ich drodze do dojrzałej ludzkiej miłości. Z jednej
strony jest rzeczą dobrą, kiedy nastolatki wiedzą, czego powinni
spodziewać się od swoich rodziców i wychowawców w zakresie wychowania
seksualnego; z drugiej zaś osoby pomagające młodzieży w integracji
seksualnej powinny dobrze wiedzieć nie tylko, jakiej informacji
młodzi potrzebują, ale także w jakim stylu i w jakiej atmosferze
winna być ona podawana.
Są takie dziedziny ludzkiego życia, w których nie można uczyć
się żyć "metodą prób i błędów". Z pewnością należy do nich ludzka
seksualność. Pewne, nawet jednorazowe błędy w tej dziedzinie, często
nie dają się już naprawić, ale zostają jako dotkliwe poranienie na
całe życie. Można je leczyć, ale nawet po leczeniu blizna pozostaje.
Podobnie jak uczenie się prowadzenia samochodu bez pomocy instruktora
na ruchliwych szosach czy ulicach miasta szybko mogłoby zakończyć się
tragicznie, podobnie również uczenie się korzystania z ludzkiej
płciowości tą samą metodą kończy się zwykle w sposób bardzo bolesny
dla siebie i innych. Jednym z ważnych celów wychowania seksualnego
jest uniknięcie takich właśnie błędów.
Pierwsze wydanie Integracji seksualnej (1994) oraz jej
poszerzone wydanie Wychowanie do integracji seksualnej (1995)
spotkało się z żywym zainteresowaniem Czytelników. Stąd też
Wydawnictwo M podjęło się kolejnego wydanie tej książki.
Problem integracji seksualnej jest zagadnieniem zbyt szerokim,
aby mogł zostać omówiony w sposób wyczerpujący w jednej pracy i przez
człowieka, który zajmuje się tą dziedziną przede wszystkim z racji
duszpasterskich. Niniejsza książka nie chce zastępować innych pozycji
na ten temat. Jej autor nie rości sobie bynajmniej prawa do
wyłączności w spojrzeniu na problem wychowania seksualnego. Książka
jest jedynie zebraniem konkretnego doświadczenie (nierzadko bardzo
bolesnego) wielu młodych ludzi i pragnie być "ich świadectwem".
Napisanie jej było możliwe dzięki ich wielkiej szczerości i zaufaniu.
Książa ta jest również owocem współpracy wielu moich przyjaciół.
Wszystkim z serca dziękuję.
Józef Augustyn
ROZDZIAŁ I ROZWÓJ SEKSUALNY
W OKRESIE DZIECIŃSTWA
I DOJRZEWANIA
A. ROZWÓJ SEKSUALNY DZIECKA PRZED OKRESEM DOJRZEWANIA
Osobista integracja seksualna jak również wychowanie innych do
integracji seksualnej zakłada dobrą znajomość procesu rozwojowego
człowieka. Wiele błędów popełnianych przez wychowawców, nie tylko w
zakresie wychowania seksualnego, ale także wychowania w ogóle,
wypływa z nieznajomości rozwoju psycho-seksualnego dzieci i
młodzieży. Osoby dorosłe towarzyszące dzieciom w ich rozwoju osobowym
(rodzice, wychowawcy, katecheci, duszpasterze) nierzadko przerzucają
na nie własne problemy seksualne wieku dorosłego. Dobra znajomość
teoretyczna etapu rozwojowego dziecka oraz intuicyjne wyczucie jego
problemów osobistych daje dopiero możliwość dostosowania samych
treści jak i metody wychowawczej do jego rzeczywistych potrzeb.
1. Kiedy zaczyna się rozwój seksualny dziecka?
Niemowlę w pierwszym okresie życia nie ma jeszcze ukształtowanej
świadomości seksualnej, ponieważ nie ma świadomości siebie. Stopniowo
odkrywa wszystko: siebie, matkę, ojca, świat rzeczy materialnych.
Najpierw odkrywa własne ciało, a wraz z nim sferę seksualną. Odkrywa
ją jednak z takim samym emocjonalnym przeżyciem jak wszystkie inne
części swojego ciała. Dziecko nie posiada jeszcze tak bardzo
emocjonalnego stosunku do własnej seksualności, który kształtuje się
dopiero w okresie późniejszym, zwłaszcza w okresie dojrzewania.
Na dalszym etapie swojego rozwoju, kiedy dziecko powoli odrywa
się od siebie, zaczyna dostrzegać innych ludzi. Stopniowo spostrzega,
że świat ludzi dzieli się na: mamę i tatę, dziewczynki i chłopców,
na mężczyzn i kobiety. I właśnie z tej potrzeby odkrycia własnej
tożsamości, także tożsamości seksualnej, rodzi się potrzeba
konfrontacji własnej seksualności z seksualnością płci przeciwnej.
Stąd dzieci w sposób spontaniczny organizują sobie zabawy seksualne,
np. "zabawy w lekarza", których celem jest odkrycie własnej
płciowości, aby móc ją skonfrontować z płciowością "drugiej strony".
W pierwszych latach życia dziecka bardzo ważną rolę odgrywa
obecność wzoru identyfikacji seksualnej: dla chłopca obecność ojca,
dla dziewczynki obecność matki. W rozwoju seksualnym dziecka bardzo
ważna jest akceptacja całej jego osoby, a w tym także jego
płciowości. "Poczucie własnej męskości czy kobiecości jest
zasadniczym czynnikiem wpływającym nie tylko na rozwój życia
seksualnego, lecz w ogóle na rozwój zarówno psychiczny jak i nawet
fizyczny człowieka". Gdyby nawet tylko jedno z rodziców nie
akceptowało w pełni seksualności dziecka, spowoduje to zwykle
głębokie zachwianie jego identyfikacji seksualnej w życiu dorosłym.
Tak więc bezwarunkowa akceptacja dziecka w jego tożsamości płciowej
jest pierwszą, najbardziej pierwotną formą wychowania seksualnego.
Witając się z trzyletnim Dawidkiem, synem moich przyjaciół,
powiedziałem kiedyś do niego: "Wyglądasz jak aniołek." Moje
stwierdzenie spotkało się z jego natychmiastowym protestem: "Ja
jestem chłopczyk." Małe dzieci są bardzo wrażliwe na akceptację
swojej płciowości. Pewna matka opowiadała mi, jaką "awanturę" zrobił
jej czteroletni synek, któremu chciała włożyć sweterek jego siostry.
Nieakceptacja tożsamości płciowej dziecka, jest głębokim zranieniem
dziecka nie tylko w sferze seksualnej, ale w całym jego rozwoju
osobowym.
2. Pierwsza identyfikacja seksualna - przejście od matki do ojca
Dziecko w pierwszym okresie swojego życia związane jest przede
wszystkim z matką. To właśnie od niej czerpie potrzebny mu pokarm,
ciepło, akceptację. W pierwszym okresie życia dziecko reaguje
najpierw na obecność matki. Z czasem "odrywa się" od niej i
"przechodzi" do ojca. I aczkolwiek dziecko odruchowo lgnie najpierw
do matki, to jednak szuka ono także obecności ojca. Dziecko tym
pewniej odrywa się od matki, im bardziej czuje się przez nią
całkowicie akceptowane. To właśnie poczucie bezpieczeństwa w
kontakcie z matką dodaje mu odwagi w wyjściu do ojca. Proces
odrywania się od matki i przejścia do ojca dotyczy zarówno chłopców
jak i dziewczynek.
"Oderwanie" się chłopca od matki i przejście do ojca ma
podstawowe znaczenie dla rozwoju jego męskości. Ojciec jest bowiem
dla chłopca głównym wzorem identyfikacji seksualnej. Stąd też kontakt
chłopca z ojcem jest tak istotny. Kontakt ojca z dziewczynką jest
także bardzo ważny. Pozytywny stosunek do mężczyzn w dorosłym życiu
kobiety rozpoczyna się właśnie od pozytywnego stosunku do własnego
ojca.
Ojcowie swoją postawą pełnej akceptacji winni troszczyć się o
nawiązanie serdecznego kontaktu już z bardzo małymi dziećmi. Czując
pełną życzliwość ojca, dziecko tym odważniej będzie mogło oderwać się
od matki, by przejść do niego. Ciepłe i życzliwe przyjęcie ze strony
matki jak i ojca sprawia, iż dziecko uzyskuje fundament pod pełną
identyfikację seksualną. Pozytywne spojrzenie dziecka na swoją
seksualność może dokonać się tylko wówczas, kiedy czuje się ono
bezpiecznie tak w ramionach matki jak i ojca.
Dużą trudność w rozwoju seksualnym może stanowić nieobecność
ojca w życiu dziecka. Dziecko wówczas nie ma do kogo przejść. Także
chłodna czy tym bardziej agresywna postawa ojca sprawia, że dziecko
boi się odejść od matki i zbliżyć się do ojca. Nieobecność ojca lub
też obecność budząca jedynie lęk powoduje pewne zachwianie
identyfikacji seksualnej zarówno u chłopca jak i u dziewczynki. U
chłopca zrodzi się nieakceptacja własnej męskości, lęk przed byciem
mężczyzną, natomiast u dziewczynki zrodzi się lęk przed mężczyznami.
Przejście dziecka od matki do ojca dokonuje się w sposób
naturalny i prosty tylko wtedy, kiedy na linii matka - ojciec
istnieje pełna zgoda, harmonia i miłość. Dziecko nie widzi wówczas
w obojgu rodzicach dwóch różnych źródeł miłości, ale odkrywa ich jako
jedno źródło miłości. Ich wzajemna miłość jest dla dziecka jedną
miłością, z której ono czerpie.
Nie tylko nieodpowiednie zachowanie ojca może utrudnić dziecku
przejście od matki do ojca. Sama matka swoją niewłaściwą postawą może
również przeszkadzać dziecku w oderwaniu się od niej i w przejściu
do ojca. Po pierwsze poprzez swoją matczyną zaborczość. Zaborcza
matka, która chce mieć dziecko tylko dla siebie, będzie starała się
uniemożliwić mu odejście od siebie.
Są to zwykle kobiety, które nie mają dość stabilnego i mocnego
oparcia emocjonalnego w mężu i szukają go właśnie w swoim dziecku.
Kobieta mająca skłonności do zaborczości emocjonalnej, po urodzeniu
pierwszego dziecka narażona jest na niebezpieczeństwo zajmowania się
tylko dzieckiem. Niestety nie są to rzadkie przypadki, iż kobieta -
szczególnie w początkach macierzyństwa - mniej interesuje się swoim
mężem, a całą uwagę poświęca dziecku. Taka "miłość" matki do dziecka
jest naznaczona zachłannością i lękiem. Taka matka może traktować
dziecko jak swoją własność. Nieświadoma swojej zachłanności będzie
jednocześnie budować w sobie obraz siebie jako idealnej matki, która
wszystko poświęca dla dziecka. Kobieta w rodzinie nie jest najpierw
matką, ale właśnie żoną. To właśnie bycie dobrą żoną czyni ją dobrą
matką. Aby mogła dać silne oparcie emocjonalne dziecku, sama musi
mieć mocne oparcie w swoim mężu. Kiedy kobieta przyjmuje postawę
zaborczości uczuciowej, wówczas jej dziecko będzie obawiać się
odejścia od niej, by przejść do ojca, ponieważ będzie obawiało się
jej odrzucenia. Dziecko wyczuje, że oddzielenie od matki będzie
wiązało się z odmową jej miłości i bezwarunkowej akceptacji.
Zaborczość matki wyraża się także w tym, że dziecko jest obdarzane
uczuciem, ale za cenę całkowitej uległości i rezygnacji z własnych
najgłębszych potrzeb, szczególnie z potrzeby wolności.
Drugą możliwą negatywną postawą, która utrudnia przejście od
matki do ojca, jest brak ciepła ze strony matki, jej obojętność czy
nawet chłód emocjonalny. Dziecko nie będzie zainteresowane odkryciem
ojca, kiedy nie jest nasycone miłością matki. Głodne miłości
matczynej, nie będzie czuć potrzeby szukania ojca.
Szukanie ojca jest szukaniem "świata zewnętrznego". Nie czując
się bezpieczne w ramionach matki, dziecko będzie także obawiać się
świata zewnętrznego. Będzie ono odruchowo lgnąć tylko do matki,
szukając najpierw jej uczucia. Matka może wówczas nawet dziecko nieco
"popychać", aby otwierało się na ojca, ale zwykle odbierze ono takie
gesty matki jako jeszcze jeden przejaw jej emocjonalnego chłodu czy
nawet odrzucenia.
Tylko dziecko nasycone, "nakarmione" uczuciem i akceptacją
matki, czując się bezpieczne przy niej, będzie szukać także ojca.
Otwarcie kobiety na mężczyznę oraz otwarcie mężczyzny na kobietę,
które jest istotą integralnie przeżywanej seksualności, jest wpisane
także w seksualność dziecka. W tym okresie rozwoju dokonuje się ono
w szukaniu ojca, po pierwszym oderwaniu się od matki.
3. Wychowanie dziecka przez samotną matkę
Rodzi się pytanie, jak wychowywać dziecko, kiedy nie ma ojca w
rodzinie i matka musi je wychowywać sama? Jest to zawsze dla dziecka
bardzo bolesne i raniące, kiedy jest wychowywane tylko przez jedno
z rodziców. Nieobecność ojca może sprawiać dziecku dużą trudność w
rozwoju emocjonalno-seksualnym (podobnie - choć zdarza się to
rzadziej - jest także wówczas, kiedy dziecko wychowywane jest tylko
przez ojca). Nie jest to jednak sytuacja bez wyjścia. Uzupełnienie
nieobecności ojca może dokonywać się przez pozarodzinne kontakty
dziecka: z wychowawcą, przyjacielem domu, z kapłanem. W tych
kontaktach dziecko, szczególnie chłopiec, może szukać pewnego wzoru
dla własnej identyfikacji seksualnej. Potrzeba ta zostaje wówczas
przynajmniej częściowo zaspokojona. W takiej sytuacji matka winna
także możliwie jak najwcześniej zacząć rozmawiać z dzieckiem jasno
i otwarcie na temat nieobecności ojca, uświadamiając mu ten brak oraz
pomagając mu przezwyciężyć to głębokie zranienie emocjonalne.
Bardzo dużą rolę w świadomości i uczuciowości dziecka odgrywa
także sama przyczyna nieobecności ojca. Kiedy ojciec porzuca rodzinę,
zranienie dziecka związane jest nie tylko z brakiem wzoru
identyfikacji seksualnej, ale przede wszystkim ze świadomością bycia
opuszczonym czy nawet odrzuconym. Dziecko przeżywa boleśnie sam fakt,
że "mój ojciec" mnie nie chciał. Fakt bycia niechcianym jest o wiele
trudniejszym do uleczenia wewnętrznego, niż sam brak wzoru
identyfikacji. Kiedy nieobecność ojca wynika np. z faktu jego
śmierci, wówczas, choć jest ona także bolesnym doświadczeniem, brak
ten nie posiada tak negatywnego wpływu na rozwój uczuciowy dziecka.
Łatwiej jest dziecku pogodzić się z brakiem ojca z powodów losowych,
niż z faktem bycia porzuconym przez niego.
Kobieta wychowująca dziecko samotnie musi okazać wyjątkową siłę
psychiczną, musi bowiem przyjąć na siebie podwójną rolę: ojca i
matki. Jest to zawsze zadanie bardzo trudne. W takim wychowaniu
matczyna akceptacja i serdeczność winna być połączona z pewną
stanowczością i poczuciem bezpieczeństwa, jakie zwykle daje ojciec.
Doświadczenie pokazuje, iż wiele kobiet dzielnie spełnia swoje
życiowe zadanie samotnej matki.
4. Pomiędzy wczesnymi latami dzieciństwa a okresem dojrzewania
...
[ Pobierz całość w formacie PDF ]zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plslaveofficial.keep.pl